Rumunia: krótka wyprawa w góry Bucegi pod patronatem Słońca Karpat

Położona niedaleko Braszowa Sinaia warta jest odwiedzin z dwóch powodów: pałacu Pelesz oraz kolejki wjeżdżającej na dwa tysiące metrów (Cota 2000).


Wjazd i zjazd na wysokość 1400 metrów kosztuje 32 leje. Na wysokość 2000 metrów to 12 lei więcej. Warto dopłacić, bo widoki są wspaniałe. 


Widok z kolejki na inną kolejkę
Po wjechaniu na drugi kilometr nad poziomem morza cała Sinaia jest u naszych stóp. Stąd można się wybrać na spacer w góry. Niedaleko położone jest schronisko, do którego wiedzie całkiem łatwy, przyjemny szlak, podczas którego cały czas można podziwiać wspaniałe widoki.






Spacerując górami Bucegi w okolicach Piatra Arsă, pośród kotlin, chmur i owiec, można się natknąć na położony na wysokości prawie dwóch tysięcy metrów n.p.m. kompleks treningowy. Zbudowany w latach '30, wielokrotnie modernizowany, swoją cegiełkę dorzucił też Słońce Karpat. Gdy w 1968 roku rozgrywano igrzyska olimpijskie na położonych ponad 2300 metrów nad poziomem morza meksykańskich stadionach obawiano się o wpływ wysokości na kondycję sportowców. Wtedy też przeprowadzono prawdopodobnie pierwsze zakrojone na szeroką skalę badania w tym temacie. Okazało się, że sportowcy z państw położonych wyżej - i w nich trenujący - mają we krwi więcej erytrocytów, a co za tym idzie, zapewniają organizmowi lepsze natlenienie. Rumuni wyprzedzili więc swoje czasy, choć nie wiem, czy świadomie.



Mimo tego, że szlak jest łatwy i uczęszczany są to jednak góry. Pogoda może zmienić się błyskawicznie. Jest tu też chłodniej niż na dole i bardzo łatwo doznać oparzeń słonecznych. Najlepszą opcją jest przewiewna koszulka z długim rękawem. I czapka! Nie każdy na to wpadł i już w drodze powrotnej część wracała kolorowa i obolała, bynajmniej od zakwasów. 


W tak pięknych okolicznościach przyrody można spotkać różne zwierzęta

Komentarze

Popularne posty